Lili i Zoe – szmaciane koleżanki

Choć efektów na stronie nie widać, moja pracownia działa i to na pełnych obrotach. Boże Narodzenie to chyba najgorętszy okres w roku dla wytwórców zabawek. Dostaję dużo listów z zapytaniem czy mam coś na sprzedaż, przypominają się osoby, które od wielu miesięcy czekają w kolejce na swoją lalkę. A ja nadal szyję maksymalnie jedną pracę tygodniowo. Bo szybciej zwyczajnie nie potrafię. Dodam, że niektóre tworzone przeze mnie osobistości, pracy mi nie ułatwiają:))) Oj, nie. Oryginalnie Lili (ta większa na zdjęciu) miała być lalką dla dwuletniej dziewczynki. Osobiście nie jestem przekonana do podrzeźbianych twarzy dla tak małych dzieci, ale zamówienie to zamówienie. Wzięłam się więc raźno do roboty z konkretną wizją w głowie, co więcej do obciągnięcia głowy tkaniną uważałam, że zamierzony efekt osiągnęłam, a potem…. hmmm…. powstała Lili. Za poważna. Nijak nie potrafiłam jej sobie wyobrazić w objęciach dwulatki, choć szczerze wierzę, że innemu dziecko sprawi wiele radości. Lili zostanie więc wystawiona na sprzedaż, a ja po raz kolejny próbuję stworzyć towarzyszkę zabaw dla małej dziewczynki. Mała rudowłosa Zoe powstała już jakiś czas temu. I ona przysporzyła mi wielu dodatkowych godzin pracy. W zamyśle miała być bladą blondynką z brązowymi oczami. Dość rzec, że dopóki nie dostała rudych włosów, piegów i niebieskich oczu, nie miałam z nią spokoju. Nawet ubranka dziergałam dwa razy:))) Najważniejsze, że wreszcie obie dziewczyny są gotowe. Lili i Zoe będą dostępne 1 grudnia w zagranicznym sklepie Dollectable wraz z pracami wielu moich innych koleżanek po fachu.

I jeszcze kilka słów na ich temat. Lili ma 44 cm, zaś Zoe 28 cm wielkości, obie uszyte są z bawełny w jasnym cielistym kolorze. Wszystkie szwy zostały wykonane bardzo starannie z myślą o latach użytkowania. Lili ma lekko podrzeźbianą twarz, naturalne kozie włosy i haftowane brązowe oczy. Zoe wykonana jest metodą waldorfską, ma rude włosy typu boucle i haftowane niebieskie oczy. Jak wszystkie szyte przeze mnie lalki obie dziewczynki wypchana są owczym runem. Lili ma następujące ubranka: majtki, bluzeczkę, sztruksową spódniczkę, wykonane na szydełku podkolanówki, skórzane buty, beret i torebkę. Mała Zoe: majtki, bluzeczkę, wełnianą angorową sukienkę, skarpetki i buty. Wszystko wykonane jest z wysokiej jakości naturalnych materiałów, szyte, robione na drutach i szydełku.

Lalka szmaciana Lalinda Lalka szmaciana Lalinda Lalka szmaciana waldorfska Lalinda Ubranka dla lalek Lalinda Lalka szmaciana waldorfska Lalinda Lalka szmaciana Lalinda

1 komentarze
7 polubień
Prev post: Elaine – lalka szmaciana niemowlaczekNext post: Kornelia – lalka szmaciana

Related posts

Komentarze

  • ania

    20 grudnia 2015 at 00:59
    Reply

    Obie lalki są naprawdę piękne, choć tak różne. Każda ma swój niepowtarzalny styl przypisany do jej "wieku". Lili wygląda na starszą i spokojną, Zoe natomiast […] WięcejObie lalki są naprawdę piękne, choć tak różne. Każda ma swój niepowtarzalny styl przypisany do jej "wieku". Lili wygląda na starszą i spokojną, Zoe natomiast przypomina małego "diabełka", który z niewinną miną patrzy co by tu jeszcze zbroić. Kiedy oglądam Twoje Agnieszko lalki to za każdym razem zaskakuje mnie jedna rzecz, nie tylko po twarzach ale i po strojach zawsze można poznać które z nich są "młodsze" a które "starsze". Jestem pewna, że Lili i Zoe znajdą wspaniałe domy. Mniej

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*

O mnie

Witam, mam na imię Agnieszka, z zawodu jestem plastykiem. Mieszkam w Warszawie razem z mężem i synem. Od 2012 roku pełnoetatowo zajmuję się szyciem unikatowych lalek z naturalnych materiałów. Tworzenie zabawek to moja pasja! Zapraszam do oglądania!

Najnowsze wpisy
Archiwa
Najpopularniejsze wpisy